poniedziałek, 5 września 2016

Lakehouse (wycieczka do Sandpoint)

Widok z Schweitzer Lodge n
Tak jak wspominałam, przed rozpoczęciem szkoły pojechaliśmy na rodzinną wycieczkę. Dzięki Labor Day, mam jeden dzień wolnego i w końcu mogę coś wstawić na bloga.

A więc... Około 5:30 wyjechaliśmy w stronę północnej części Idaho do Sandpoint. Przespałam większość drogi i już pierwszego dnia mogliśmy sie cieszyć plażą i pięknym jeziorem.

Trzeciego dnia pojechaliśmy do Schweitzer Lodge, który był bardzo wysoko w górach. Dało się nawet dopatrzyć Kanadę.

Po kilku dniowym wypoczynku musieliśmy wracać. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Spokane w stanie Washington (yaaay trzeci stan w USA) i przejeżdżaliśmy przez Oregon (który zaliczam jako mój pierwszy stan, bo to tam wylądowałam po raz pierwszy w USA). Więc moja lista zwiekszyła się do 3.

Po powrocie został ostatni dzień wakacji...i do szkoły, a o szkole będzie następny post, który pewnie pojawi sie w tym samym czasie... wiec ciii nie ma spoilerów :D
Nie tak wcale daleko ;D
Zachod slonca nad jeziorem w Sandpoint 
Przy wodospadzie w Spokane, Washington





























Piosenka: "Lakehouse" Monsters and Man

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz