niedziela, 23 października 2016

Home(coming ) Video + ACL (?)

Co prawda od mojego homecoming minęły prawie 3 tygodnie i powinnam się zabrać za napisanie tego postu wcześniej, ale wydarzyła się dosyć istotna sytuacja która w dużym stopniu wpłynęła na homecoming i resztę mojego roku. 
Senior Night 
Żeby nie trzymać was w napięciu, okazało się ze sporty mogą być tak samo zabawne jak niebezpieczne. Sezon piłki nożnej skończył się w zeszłym tygodniu, ale mój udział w meczach skończył się 3 tygodnie temu w drugim dniu homecoming. Podczas meczu z Vallivue High School pod koniec pierwszej polowy, do końca nie wiem jak zerwałam więzadło krzyżowe przednie (z angielskiego ACL- Anterior Cruciate Ligament). 

Następnego dnia był mecz Powderpuff’u (football dla dziewczyn) który bardzo mi się spodobał i miałam w nim grać w drużynie Seniorów, ale jak się okazało ledwo mogłam chodzić. 
Sytuacja po 3 tygodniach lekarzy i fizjoterapii wygląda tak, ze muszę mieć operacje, która sama w sobie nie jest skomplikowana ale proces rechabilitacji trwa 6-9 miesięcy. A jak można się zoorientować, mnie tu nie będzie za 9 miesięcy. Rozwiazanie w sumie może niezbyt logiczne dla innych jest takie ze operacje będę mieć w styczniu/ lutym a do tego czasu będę chodzić na pre-hab (fizjoterapia przed operacja). 

Generalnie nie jest to jakaś tragiczna sytuacja, ale miałam zamiar grać w koszykówkę (która zaczyna się teraz) i rugby na wiosnę, a wychodzi na to ze jedyne co mogę robić to rower, pływanie i stacjonarne sporty co w sumie dla mnie jest najgorsza częścią całego zdarzenia. Na chwile obecną mogę normalnie chodzić bez bólu, odzyskałam pełny zakres ruchowy kolana, ale nie mogę biegać i skakać bez tego owego więzadła, które może zostać naprawione tylko operacyjnie.

Kończąc smutną (niezbyt) historię, moje homecoming było świetne nawet z sytuacją mojego kolana. Mogłabym się długo rozpisywać ale łatwiej będzie mi to pokazać ;) 



W tym tygodniu mam tylko dwa dni szkoły, ponieważ jedziemy do Seattle *_*
Niedługo wracam z relacją <3


Piosenka z tytułu: Home by Edward Sharpe & The Magnetic Zeros

poniedziałek, 10 października 2016

Tick Tok (czas ucieka, programy wymiany do USA)

Krótka geneza tutułu :D...Co prawda nie przepadam za tą piosenką. Host-dad exchange studentki z Brazyli wymawiał ciągle moje imię “Kesha” i ktoś zaczął powtarzać “Tick Tok” i jak się okazało chodziło o mnie. Chociaż powiedziałam im moje imię kilka razy, ale i tak zostali zostali przy "Tick Tok". Co w sumie jest śmieszne i dziwne w tym samym czasie.


Ale wracając do tematu...ten post będzie o programach umożliwiających wyjazd do liceum w USA. Myślałam nad kolejnością i chyba najlepszym rozwiązaniem jest cena programu (za długoterminowy program). Wszystkie informacje są na podstawie danych z zeszłego roku.


Ale zanim zacznę jest kilka wymagań, które są kluczowe do każdej fundacji:


  • Wiek- na rok szkolny 2017/2018 mogą aplikować osoby, które w momencie wyjazdu nie będą miały więcej niż 18.5 lat i nie mniej niż 15.
  • Na program można wyjechać na jeden semestr (6 miesięcy) lub na rok szkolny (10 miesięcy)
  • Oceny- nie powtarzany rok szkolny i średnia wyższa niż 3.75 (niektóre programy wymagają +4.0 )
  • Warunki fizyczne i psychiczne pozwalające na wyjazd
  • Test językowy- we wszystkich programach obowiązuje zdanie testu językowego, w przypadku płatnych programów jest to ELTiS lub SLEP
  • Spełnianie wymadań dot. uzyskania wizy USA i  nie więcej niż 3 miesiące spędzone w ciągu ostatnich 5 lat w USA


Kliknięcie na nazwę programu spowoduje przeniesienie na stronę internetową, na której dostępne są informacje (których jest o wiele więcej niż może się wydawać) razem z tegoroczną ceną za program.


Dla osób, które nie spotkały się wcześniej z moją osobą, lub z postami o mojej wymianie, mój program to NWSE, organizowany z biura Foster. Na wszystkie pytania dlaczego i jak wybrałam akurat ten program znajdziecie w pierwszych postach na tym blogu.


Flex to jedyny (o ile się nie mylę) program dostępny w Polsce, który pokrywa wszystkie koszty wymiany. Jest organizowany i opłacany przez Departament Stanów Zjednoczonych.
Jedyną wadą programu jest trudna, kilkuetapowa rekrutacja dla kilkuset tysięcy osób z których (w tym roku) tylko 30 udało się wyjechać. Polecam spróbować swoich sił w rekrutacji, ale nie zapomnieć o rejestracji do innych programów, żeby nie zostać na lodzie (wyniki 2 etapu były w kwietniu, gdzie w moim przypadku dostałam swój placement z mojego programu już w kwietniu).


Program FLEX pokrywa następujące koszty:
    • Podróż z miejsca zamieszkania do USA (do rodziny goszczącej) oraz powrót z USA
    • Miesięczne stypendium na własne wydatki
    • Zakwaterowanie u rodziny goszczącej w USA na okres 1 roku
    • Program szkolny w amerykańskiej szkole średniej
    • Szkolenie przedwyjazdowe w Polsce
    • Ubezpieczenie medyczne (z wyłączeniem stwierdzonych chorób przewlekłych oraz opieki stomatologicznej)


Rekrutacja online do 1 etapu trwa do 18 października!


  • Rotary (ok. 3500$+ opłaty do klubu+ utrzymanie wymieńca z innego kraju)


Rotary International to najstarsze stowarzyszenie tzw. klubów służebnych (service clubs) na świecie. Zrzesza około 34 000 klubów Rotary w prawie 170 krajach. Należy do nich ponad 1 200 000 Rotarian. Podczas programu uczeń jest przyjmowany przez kilka rodzin w danym kraju, a rodzina naturalna uczestnika jest zobowiązana przyjąć uczestnika z danego kraju. Dla mnie Rotary nie było dobrym rozwiązaniem, głównie dlatego, że chciałam trafić do jednej rodziny i cieszę się z mojego wyboru, bo trafiłam do wymarzonej rodziny, której nie muszę zmienić.


  • Płatne programy (5900$-8050$)


Wszystkie ceny dotyczą programów na rok szkolny 2016/2017!


Cena programu obejmuje:
    • Naukę w publicznej szkole średniej,
    • zakwaterowanie i wyżywienie u rodziny goszczącej,
    • ubezpieczenie na czas trwania programu,
    • opiekę lokalnego koordynatora
Cena programu nie obejmuje:
    • Biletów lotniczych (cena od 800 USD),
    • opłaty wizowej 160 USD,
    • opłaty SEVIS 180 USD,
    • kieszonkowego min. 200 USD miesięcznie.


Różnice w programach są niewielkie, część z nich ma orientation w Nowym Yorku albo innym miejscu, część ma na miejscu, a tak poza tym to różnią się głownie ceną. Może się to wydawać z początku dużo, ale spróbujcie policzyć ile kosztowałaby was wycieczka do USA na 2 tygodnie (pewnie około 10tys zł = 2.5 tys $) i porównajcie ile więcej amerykańskich rzeczy doświadczycie w ciągu 10 miesięcy (to jest dobry argument to przekonywania rodziców, tak na marginesie). Poza tym jestem w USA od 2 miesięcy i już cena programu zwróciła mi się z doświadczeniami i miejscami, w których byłam (4 stany + Salt Lake City, Sandpoind, Spokane i niedługo Seattle, same “S”).
Według mnie (to tylko moja opinia nie róbcie wielkiego halo) tego typu programy są najlepsze. Płacicie, macie większą gwarancje że w rekrutacji wam się powiedzie jeśli spełniacie wszystkie warunki, aplikacja może być nużąca i czekanie długie, ale w przypadku Rotary i Flex’a nie macie pewności (zwłaszcza w przypadku Flex’a). Wiec nawet jeśli nie chcecie zdawać swoich rodziców na duże koszty, a na prawdę chcecie wyjechać to polecam spróbować rekrutację do jednego z płatnych programów. Ja podjęłam decyzje żeby zaaplikować do biura Foster przed wynikami 1 etapu Flexa i bardzo się ciesze z mojej decyzji.


Pewnie dlatego ze się tak bardzo rozpisałam w powyższej wypowiedzi nie będę opisywała poszczególnych programów. Jeśli was interesuje dany program to wejdźcie w linki (klikając na nazwę biura).


      • Logo mojego programu
        źródło: internet
        • Fundacja ISE
        • Fundacja NWSE
        • Fundacja CCI
        • Fundacja NOD
        • Fundacja PAX
        • Fundacja Share
        • Fundacja CIEE
        • Fundacja CHI
        • Why not USA
        • Fundacja iE
        • Fundacja CCI
        • Fundacja CCI


Mam nadzieję żę ten post pomoże wszystkim przyszłym exchange studentom. Byłam strasznie nakręcona na te wszystkie rzeczy rok temu i pamiętam ze moją ulubiona rzeczą było czytanie blogów innych exchange studentów. Bez tego pewnie nie byłabym tam gdzie teraz jestem, wiec jestem wdzieczna wszystkim autorom blogow z Polski, którzy zmienili moje życie na zawsze.


Dozobaczenia w poscie o Homecoming :D

niedziela, 2 października 2016

Hymn For The Weekend (krótko o Salt Lake City)

Tablica rejestracyjna Utah z Arches
Regularność moich postów jest tragiczna, tak wiem... Co prawda nie jest bardzo źle ale brak czasu nie pozwala na wiele rzeczy. Jestem w trakcie realizowania dwóch projektów, jeden to post dla przyszłych wymieńców z wszystkimi (znanymi mi) programami, cenami itd. a drugi to niespodzianka :D

Z Salt Lake City wróciliśmy tydzień temu, ale pamiętam wystarczająco żeby napisać ten post. Co prawda powinnam pisać teraz o homecoming ale cii...

A więc, głównym celem naszej krótkiej wycieczki (3 cudowne dni) było błogosławieństwo najmłodszego członka rodziny hostów. Na szczęście dla mnie mogłam zobaczyć piękne Salt Lake City, które znajduje się w północnej części stanu Utah. Były też spotkania ze znajomymi hostów, które umożliwiły mi zobaczenie miasta, mojego pierwszego meczu hockey'a i kolejnego filmu w Ameryce, "Finding Dory", "Suicide Squad" i teraz "The Magnificent Seven".


Pierwszego dnia zastała nas pochmurna pogoda 
A na koniec zaskoczyło nas piękne słońce
Widać trochę miasta i górę 
ŚNIEG! Powtarzam ŚNIEG! :D
Mam nadzieje, że uda się nam wrócić tam conajmniej raz (chociaż nie narzekałabym na wiecej).
Niedługo wracam z pomocą dla przyszłych exchange studentów i postem o Homecoming :D
See 'ya