piątek, 9 marca 2018

GED część 2 (czyli papierkowa robota)

Moje kochane rodzeństwo
na moim graduation
Oto część druga <tego posta>, w której trochę więcej formalności niż sama byłam w stanie sobie wyobrazić. Decydując się na zdawanie GED, musicie się wiązać z całą dokumentacją i wieloma zmiennymi. Z góry mówię, że ten tekst będzie dotyczył studiów w Polsce!! Ale może po kolei...

Moje wyniki przyszły drogą internetową około tygodnia później (początek czerwca 2017). Bałam się je zobaczyć, ale pod presją śmiejącej się ze mnie host mamy, Lary otworzyłam profil GED. Pierwsze co zobaczyłam to same zielone pola, czyli uff... zdałam.

Maksymalna ilość punktów na każdym teście to 200. Poziom zaliczenia to 145 (czyli ok.70 %), całkiem sporo, ale bez jednej zdanej części cały test jest nieważny. Można wtedy poprawić daną część i wtedy pozostałe wyniki są zaliczane. Przy punktach powyżej 165 dostajemy status College Ready, a przy 175 Extra Credit (bardziej istotne przy rekrutacji na studia w USA).

Na wszelki wypadek, większość danych została wymazana.
Ale tak wygląda transkrypt, który przychodzi pocztą lub elektronicznie.

Taki transkrypt, sam w sobie nie ma żadnej wagi w Polsce (o czym nie wiedziałam, aż do dzisiaj). Jeśli chodzi o pełną procedurę to jestem w jej trakcie, więc będę poprawiać ewentualne błędy w przyszłości. 

1. HSEC- czyli High School Equivalency Certificate, to dokument który wygląda jak HS Diploma, tylko ma inny tytuł, ale tą samą wagę. Żeby takowy dokument dostać trzeba wysłać aplikację dostępną wraz z wynikami na stronie internetowej. Jest tam podany adres i wymagania + opłata 10$ (+ podpis notariusza). Czas oczekiwania na wiadomość (drogą pocztową, bo tylko taka jest) może trwać do 3 miesięcy.

2. Apostille- oficjalne potwierdzenie od sekretarza stanu, o prawidłowości dokumentu. Dzięki mojej wspaniałej host mamie jestem w stanie je zdobyć. Niestety chyba nie ma innej opcji niż pójść tam osobiście z danym dokumentem w ręku i z opłatą (zależną od stanu ok. 15$) 

3. Poczta- musi to wszystko wylądować w Polsce, nie ważne jaką drogą, byle w całości (niestety swoich jeszcze nie mam)

4. Tłumacz przysięgły- o ile wasz uniwersytet potrzebuje tłumaczenia (ja czytałam statuty rekrutacyjne i dzwoniłam do każdej szkoły) danych dokumentów

5. Kontakt z uczelnią- (polecam się skontaktować z nimi też przed zdawaniem testów) KAŻDY uniwersytet w Polsce ma swoje zasady, co do rekrutacji z maturą zagraniczną, w niektórych wystarczy samo GED, w niektórych są potrzebne testy wstępne, sprawa jest prosta- łapiemy za telefon i dowiadujemy się czego potrzebują

6. Proces rekrutacyjny- w trakcie rekrutacji (według jej kalendarza) normalnie się rejestrujemy i przechodzimy proces danej uczelni

Na tą chwilę jestem tylko powiedzieć coś o uniwersytetach medycznych (gdyż tylko takie mnie interesują, jeśli masz pytanie o medycynę, to napisz). Tak serio czuje się jak ekspert, mimo że do rekrutacji jeszcze kilka miesięcy. Wiem, że na dużą część kierunków uniwersyteckich nie jest potrzebne nic (czasami test z polskiego). 

Jaki jest mój plan?
Spróbuję na pewno w tym roku, jeśli nie wyjdzie, to w następnym roku wybiorę między polską maturą, a GED w zależności, co będzie miało lepsze wyniki. Tak jak mówiłam wcześniej, nigdzie mi się nie spieszy, a matura dopiero za rok #życiedrugoklasisty 

Dlaczego studia w Polsce?
Szczerze bardzo chętnie wyjechałabym (nawet wczoraj) na studia w USA, czy w innym kraju. Jest to dla mnie zbyt drogie, nawet ze stypendiami, koszt studiów medycznych zaczyna się od 40,000 $ za rok. Poza tym uczelnie w Polsce, są jednymi z najlepszych w Europie, więc nie ma nawet na co narzekać (jeszcze). Wiadomo, że w przyszłości, może być gorzej z pracą i jak to bywa w Polsce, ale układam powoli jakiś plan i jedyne co mi zostało to go wypełnić.


EDIT: dodałam krótki komentarz w sprawie GED w nowym poście *link tutaj*



GED część 1 (czyli jak ominąć polską maturę)

Znalezione obrazy dla zapytania ged
źródło: ged.com

GED, czyli General Educational Development to egzamin zdawany w USA pod koniec edukacji średniej, równoważny z High School Diploma. Dlatego jest dostępny tylko dla home-school students (czyli osób które nie kończą liceum w Stanach) i dla nas (exchange studentów) też! Jest on ważny również w Polsce (na podstawie międzynarodowych ustaw), ale o robocie papierkowej i rekrutacji w części drugiej.

W każdej szkole (w danym placemencie) są inne zasady co do klasy, w której się znajdziecie/ znaleźliście. Jeśli przypadkiem liceum wpisze Was do 12 klasy i dostaniecie na koniec roku High School Diploma to świetnie, macie wszystko załatwione, upewnijcie się tylko czy macie zaliczone wszystkie potrzebne przedmioty na studia, w trakcie roku szkolnego. HS Diploma opiera się na ocenach końcowych z danych przedmiotów i nie ma żadnego testu (typu matura), potrzebna jest tylko Apostilla (ale o tym również w części drugiej)

Moja sytuacja wyglądała tak, że byłam w 12 klasie, ale bez możliwości dostania HS Diploma (z tego co wiem większość szkół tak robi, albo wpisują wymieńców do 11 klasy), wtedy zostaje opcja GED.

Szczerze zbierałam się do tego testu od listopada 2016, ale nic z tym nie zrobiłam do połowy maja 2017 (typowa Kasia). Wszystko załatwia się internetowo, rejestracja i umawianie egzaminów. Radzę na to spojrzeć jakiś czas wcześniej, bo każdy Stan ma inne zasady, czyli jak zwykle -.- kilka dodatkowych rzeczy do sprawdzenia:

Co się liczy? 
1. Wiek- w niektórych stanach musisz mieć ukończone 18 lat, w niektórych wystarczy 16 i zgoda opiekunów (czyli hostów)
2. Identity number- czy coś w tym stylu, taki PESEL danego stanu, który poświadcza Wasze "obywatelstwo" którego oczywiście nie mamy (bo jesteśmy z Polszy), w wielu stanach jest to opcjonalne (czyli dzięki temu nie musicie tego wpisywać), jeśli ta opcja nie jest możliwa do ominięcia w danym stanie automatycznie zostajecie wykluczeni, ponieważ....
3. Adres- musicie podać adres, oczywiście danego placementu i pozwala Wam to na zdawanie GED tylko w tym stanie
Taki fragment aplikacji, bardzo istotny i indywidualny dla danego stanu
(ta żółta informacja nie jest istotna)
Zaznaczona opcja "no" przy ostatnim pytaniu jest prawdą, jeśli nie
dostajecie HS Diploma (dzwoniłam, pytałam, sprawdzone info)

Jak widzicie, to loteria, ale musicie się starać przekraczać granice, np:
1. Porozmawiać z liceum o możliwość wystąpienia o HS Diploma, najlepiej przed rozpoczęciem roku lub na początku roku szkolnego.
jeśli to nie jest opcją, to
2. Napisać do GED (jeśli Was wyklucza któryś z podpunktów).

Test jest na przeciętnym poziomie i mimo, że równoważny z maturą to nie przewyższa poziomu 2 klasy liceum (porównując z Polską). Jest za to bardziej ogólny, większość pytań jest na logikę, ale jest kilka cięższych, wymagających wiedzy. Polecam znaleźć przygotowujące książki (mi pomogła bibliotekarka w mojej szkole i host mama), nic nie trzeba kupować. Wystarczy się skupić, porobić trochę próbnych testów i się nie przejmować.

GED składa się z 4 części, każda z nich jest płatna 30$. Można je zdawać razem lub oddzielnie (w dowolnej kolejności). Ja zdawałam wszystko jednego dnia (25 maja), czego raczej nie polecam, bo jest to test komputerowy i trochę mi mózg wysiadł na ostatniej części (Social Studies).

1. RTLA (Reasoning Through Language Arts)- 150 minut czytanie ze zrozumieniem, jeśli w trakcie roku w Stanach macie przedmiot typu English 12 (dla seniorów) to nic Wam więcej nie będzie potrzebne

2. Mathematical Reasoning- 115 minut, poziom nie wyższy niż matura podstawowa z matematyki, Pre-Calculus lub College Algebra w szkole bardzo pomaga

3. Science- 90 minutes, chemia + fizyka + biologia, brzmi strasznie ale większość rzeczy jest na logikę i myślenie w przyrodniczy sposób (polecany przedmiot do wyboru: Biology/ Chemistry/ Physics)

4. Social Studies- 70 minut, czyli WOS+ geografia+ historia, tego się bałam najbardziej i testy próbne mi trochę pomogły, zdecydowana większość pytań była społeczno- historiczna, dlatego dobrze jest ogarnąć US History lub World History + US Government 


W drugiej części: wyniki i ich forma, HSEC, Apostille, rekrutacja na studia <LINK>


niedziela, 4 marca 2018

Wait (Co się stało ze mną po wymianie?)

Game of Thrones is my fave
Halo, halo witam po dłuższej przerwie (pfff tylko 7 miesięcy). Jeśli chodzi o to dlaczego zajęło mi to tyle czasu, albo co się dzieje ze mną teraz, to czytajcie dalej. W wolnych chwilach przepisuje swój dziennik do bloggera, żeby podzielić się przeżyciami sprzed kilku miesięcy i powoli dążę z wydarzeniami do końca.

Gdzie byłam?
Oszukiwałabym samą siebie jeśli powiedziałabym, że nie miałam czasu na bloga. Miałam go prawdopodobnie zdecydowanie zbyt dużo, w porównaniu do zeszłego roku w Stanach. Hmm jakby to powiedzieć, jeśli sami byliście na takim wyjeździe, to pewnie rozumiecie, jak ciężko jest zebrać się w sobie. Ja dalej nie rozumiem jak to szybko minęło i za razem zmieniło całe moje życie.

Tak więc, nie powinno być zaskoczeniem, kiedy powiem Wam, że byłam w stanie się zabrać za moje dzienniki z USA i zdjęcia zaraz po tym jak kupiłam bilety lotnicze na te wakacje do mojego domu, na drugim końcu świata. Ale o tym innym razem :D

Może jakiś book review niedługo?
Co się dzieje ze mną teraz? (liceum po zdaniu matury w USA?)
Po powrocie zmieniłam liceum, poszłam do drugiej klasy (według rocznika powinnam być w trzeciej), dlaczego? A więc, dla mnie nie miało sensu zdawanie szkolnych egzaminów kwalifikacyjnych (które były opcją, ale biolchemom nie polecam, za dużo materiału). Poza tym nie spieszy mi się na studia, nawet z GED, które zdałam z wynikami na poziomie 90% i dostałabym się na większość polskich uczelni już w zeszłym roku.

Jaka szkoła?
Jestem teraz w 67 liceum im. Jana Nowaka- Jeziorańskiego (10 miejsce w rankingu PL, polecam xd). Mam 7 przedmiotów i w sumie lubię chodzić do szkoły, jeszcze nie mam tak dużo nauki.
Co zrobię dalej? Póki co cały czas planuję pójść na medycynę w Polsce (cena i poziom studiów przewyższają inne kraje, nawet jeśli nie chce mi się tu mieszkać), czy uda mi się dostać z GED teraz czy dopiero za rok z polską maturą, to się okaże.


Co osiągnęłam w międzyczasie?
Przede wszystkim zdałam egzamin na prawo jazdy i to było jedno z moich większych celów. Po operacji kolana w listopadzie (mojego nieszczęsnego ACL o którym wspominałam dawno dawno temu <tutaj link>) chodzę regularnie na siłownię i basen, więc mam wrażenie, że stopniowo wypełniam swoje plany i chyba przez to, że nie spieszę się z podejmowaniem decyzji, jestem szczęśliwa z tego w jaki sposób wygląda moje codzienne życie.

if u know what i mean
Masz pytania? (co do wymiany lub podróżowania)
Na zakończenie dodam, że uwielbiam pomagać osobom chętnym do udziału w wymianie do USA (i innych krajów). Nikt nie powinien przechodzić tego procesu bez pomocy i wsparcia, bo to odbiera całą radość z przygotowań. Może nie zawsze aktywna, ale chętnie służę pomocą :)

Aha! Jeśli macie preferencje co do następnych postów to zapraszam do komentowania :D
(do wyboru są zaległe, prawie skończone posty z USA, bieżące sprawy lub plany na przyszłe podróże małe i duże, czyli jak wszystko ogarnąć mając 18/19 lat).


Piosenka z tytułu: "Wait" Maroon 5