poniedziałek, 3 kwietnia 2017

On The Road Again (Spring Break)

Spring Break...what a wonderful phrase….a tak na serio, trochę o tym co dobre szybko się kończy ;)

Przerwa wiosenna w Emmett zaczęła się (jak już wspomniałam) 26 marca i jakimś dziwnym sposobem nagle stał się kwiecień. Szczerze jestem szczęśliwa co do tego, ale dlaczego, o tym innym razem. 

Nasza wycieczka obejmowała 3 stany (Idaho, Oregon, Washington), 1 ocean (Pacyfik), 1 rzekę (Columbia River), 3 miasta (Seattle, Astoria, Portland) i ponad 1800 kilometrów jazdy samochodem.

Poniedziałek, 27 marca
Wyjechaliśmy z Emmett do Seattle. Niedługo po przyjeździe poszliśmy do hotelowego basenu, później na indyjski obiad i na zakończenie dnia wybrałam się do Sky View Obserwatory. Ponieważ ostatnio byłam na szczycie Space Needle, tym razem chciałam zrobić coś innego i to był najlepszy wybór. Sky View to najwyższy budynek w Seattle i 2 najwyższy na wschodnim wybrzeżu.


Wtorek, 28 marca
Z rana wybraliśmy się do Pike Place Market, gdzie obkupiłam się w różnego rodzaju pamiątki i wybrałam się do pierwszego Starbucksa na świecie, który się właśnie tam znajduje. Tego samego dnia poszłam do biura NWSE, żeby poznać moją koordynatorkę. Nasza rozmowa była naprawdę świetna, dostałam nawet koszulkę programu! Resztę dnia spędziliśmy na podziwianiu Seattle i pływaniu w basenie. 

+ Gum Wall

Środa, 29 marca
Po obudzeniu się i zjedzeniu śniadania wyjechaliśmy z Seattle do Astorii, w stanie Oregon. Naszym głównym celem było muzeum straży przybrzeżnej na ujściu rzeki Columbii. Wieczorem po obiedzie spędziliśmy długi czas w basenie, a ja oglądaniem spektakularnego zachodu słońca.


Czwartek, 30 marca
Z rana obraliśmy kierunek Portland, a tak dokładniej McMinnville. Po drodze zatrzymaliśmy się w Seaside, przy oceanie- Pacyfiku. Weszłam do wody mimo że było mega zimno i wietrznie, ale było warto :) w okolicach lunchu dotarliśmy do Evergreen Aviation and Space Museum, w którym zobaczyliśmy Spruce Goose- ogromny samolot zbudowany w całości z drewna (brzozy żeby było zabawniej), prototypy pierwszego samolotu braci Wright i wszelkie wojenne samoloty. W drugiej części muzeum przedstawiona była historia i plany USA w kosmosie. Później tego dnia dojechaliśmy do naszego hotelu w Portland.




Piątek, 31 marca
Początkowy plan był żeby pójść do zoo ale ponieważ przerwa wiosenna dobiegała końca wiele ludzi chciało skorzystać z tego samego pomysłu I kiedy mówię wiele mam na myśli: parking był pełen 30 minut po otwarciu zoo. Więc wybraliśmy się do OMSI- Oregon Museum of Science and Industry. Zobaczyliśmy między innymi wystawę rzeźb z LEGO, łódź podwodną i wiele innych. Po przejściu przez wystawy i laboratoria, obejrzeliśmy film o Amerykańskich parkach narodowych, który był cuuuudowny *_* resztę dnia spędziliśmy jeżdżąc tramwajem po mieście i jedząc lody :)


Sobota, 1 kwietnia
Prima Aprilis! No nie dokońca, ale już kwiecień. Z rana wyjechaliśmy z Portland w stronę domu. Po drodzę zatrzymaliśmy się w jednym z najpiękniejszych miejsc jakie widziałam, Multnomah Falls. Do Emmett dotarliśmy ok. 19 i wszyscy padnięci mogliśmy odpocząć w domu.


Niedziela, 2 kwietnia
Ostatni dzień, jutro mam test ze wszystkich kości w ciele człowieka, więc pisanie bloga jest dobrą wymówką żeby się ich nie uczyć (będę żałować później Hahaha). Dzisiaj, uwierzcie czy nie po raz pierwszy latałam latawcem. Pogoda była piękna, dobre zakończenie tygodnia. I już nie mogę się doczekać następnej wycieczki :)


Piosenka z tytulu: "On The Road Again" Willie Nelson

6 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się Twój blog :) Strasznie Cie zazdroszczę, też chciałabym pojechać na taką wymianę... Może się uda, w końcu marzenia trzeba spełniać! :) Mam do Ciebie pytanie odnośnie właśnie wymiany: co ze szkołą w Polsce? To znaczy będziesz powtarzała ten rok, czy zdawała jakieś egzaminy?
    Pozdrawiam cieplutko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej hej! Miło wiedzieć, że się blog podoba. Ze szkołą w Polce jest problem, bo nie chcą zaliczyć roku, więc muszę powtarzać ale moge śmiało powiedziec ze warto :)

      Usuń