piątek, 8 stycznia 2016

Wizyta w biurze

Wszystkie dokumenty wypełnione, album złożony i zdjęcia wywołane, więc przyszedł czas najwyższy na zebranie ich do kupy i oddanie w dobre ręce :) Poszłam do biura Foster w czwartek, pani Monika (jak zwykle wesoła i pomocna) szybko przejrzała dokumenty i tu pojawił się problem...



Jako, że jeden z punktów obejmuje zdjęcie "paszportowe", które idzie do identyfikatora, a oprócz tego, na pocieszenie dodam, że jest to pierwsza rzecz jaką widzi host-rodzina. Widzieliście kiedyś ładne zdjęcie paszportowe?? Jak tak, to napiszcie do mnie w jakim domu z Hogwartu jesteście.

 Ned pasuje do wszystkiego C:


A więc, co robi Kasia? Bierze zdjęcie legitymacyjne wywołuje w formacie paszportowym, a tu się okazuje, że Kasia jest ponurakiem... więęęęęc trzeba zrobić zdjęcia z "american smile".

Tego samego dnia wybrałam się do fotografa (czytaj ciocia i mama). Szczerzyłam się do aparatu przez dobre 2 godziny, a nic nie szło w dobrą stronę. Nie powiem, że nie było warto i może nawet uda mi się wybrać jakieś zdjęcie, a czasu coraz mniej, aplikacja czeka na wysłanie.
Mam nadzieję, że za tydzień moja paczka opuści centralę i poleci pocztą do Seattle :D

2 komentarze:

  1. Zdjęcia wyszły pięknie ❤❤❤ jest jedna taka osoba, która wychodzi ładnie na zdjęciach paszportowych (chyba wiesz kto? Niestety masz to zdj na tel) ==> mój dom to Gryffindor kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wiesz, że sie tak nie da, c'nie??
      (Spoiler Snape i tak umiera ;* )

      Usuń