Co prawda od mojego homecoming minęły prawie 3 tygodnie i powinnam się zabrać za napisanie tego postu wcześniej, ale wydarzyła się dosyć istotna sytuacja która w dużym stopniu wpłynęła na homecoming i resztę mojego roku.
Senior Night |
Żeby nie trzymać was w napięciu, okazało się ze sporty mogą być tak samo zabawne jak niebezpieczne. Sezon piłki nożnej skończył się w zeszłym tygodniu, ale mój udział w meczach skończył się 3 tygodnie temu w drugim dniu homecoming. Podczas meczu z Vallivue High School pod koniec pierwszej polowy, do końca nie wiem jak zerwałam więzadło krzyżowe przednie (z angielskiego ACL- Anterior Cruciate Ligament).
Następnego dnia był mecz Powderpuff’u (football dla dziewczyn) który bardzo mi się spodobał i miałam w nim grać w drużynie Seniorów, ale jak się okazało ledwo mogłam chodzić.
Sytuacja po 3 tygodniach lekarzy i fizjoterapii wygląda tak, ze muszę mieć operacje, która sama w sobie nie jest skomplikowana ale proces rechabilitacji trwa 6-9 miesięcy. A jak można się zoorientować, mnie tu nie będzie za 9 miesięcy. Rozwiazanie w sumie może niezbyt logiczne dla innych jest takie ze operacje będę mieć w styczniu/ lutym a do tego czasu będę chodzić na pre-hab (fizjoterapia przed operacja).
Generalnie nie jest to jakaś tragiczna sytuacja, ale miałam zamiar grać w koszykówkę (która zaczyna się teraz) i rugby na wiosnę, a wychodzi na to ze jedyne co mogę robić to rower, pływanie i stacjonarne sporty co w sumie dla mnie jest najgorsza częścią całego zdarzenia. Na chwile obecną mogę normalnie chodzić bez bólu, odzyskałam pełny zakres ruchowy kolana, ale nie mogę biegać i skakać bez tego owego więzadła, które może zostać naprawione tylko operacyjnie.
Kończąc smutną (niezbyt) historię, moje homecoming było świetne nawet z sytuacją mojego kolana. Mogłabym się długo rozpisywać ale łatwiej będzie mi to pokazać ;)
Niedługo wracam z relacją <3
Piosenka z tytułu: Home by Edward Sharpe & The Magnetic Zeros
Pozdrów Seattle ode mnie *.* ❤
OdpowiedzUsuńPozdrowię ��❤️
OdpowiedzUsuńA co z tym ACL?
OdpowiedzUsuńZ angielskiego to jedno z wiązadeł, które trzyma kolano na miejscu. I ja swoje zerwałam :(
UsuńOjacie mam nadzieję, że z Twoim kolanem będzie wszystko okay !!! Moje hoco było ponad miesiąc temu ale dalej wspominam,bo było wspaniale <3 Filmik jest extra !!
OdpowiedzUsuńflawlessbananaa.blogspot.com